Saturday, March 16, 2013

Wybierz swoja truciznę

Parafilie, dewiacje, perwersje.

Czy jestem chorą dewiantką? Nie. Dlaczego? No cóż, odpowiedzią na to są dwa angielskie słowa, lub cztery polskie: consenting adults czyli to, co dzieje się za świadomą zgodą dorosłych ludzi.

Adult, czyli po naszemu dorosły człowiek jest bardzo prosty do zdefiniowania. To człowiek dorosły w świetle prawa, pełnoletni. U nas - 18 latek i więcej. Jasne jak płomień świecy.

Consent - czyli świadoma zgoda - oznacza, że osoby (cały czas z odruchu chcę napisać "obie", ale przecież może być ich więcej) angażujące się w dane praktyki seksualne są świadome sytuacji, w jakiej mogą się znaleźć i wyrażają na to zgodę.

To NIE jest świadoma zgoda, kiedy jedna ze stron jest nietrzeźwa lub nieprzytomna.
To NIE jest świadoma zgoda, kiedy jedna ze stron zostaje zmuszona do jej wyrażenia.
To NIE jest świadoma zgoda, kiedy jedna ze stron jest zbyt zastraszona, by powiedzieć "nie"

Ważnym elementem jest również to, że owa zgoda może zostać w każdej chwili wycofana - na przykład poprzez użycie Sygnału (tak będę tłumaczyć angielskie "safeword" na potrzeby tego bloga).

Sygnał jest kluczowy nie tylko dla bezpieczeństwa osoby uległej, która może za jego pomocą wskazać osobie dominującej, że chce przerwać scenę, ale także dla osoby dominującej. Tak, jak mogę chcieć zadać niewolnikowi ból to nie chcę robić mu krzywdy (temat bólu, przyjemności i krzywdy poruszę w innej notce).

Biorąc pod uwagę jakie praktyki stosuje się w BDSM zaufanie pełni kluczową rolę. Osoba uległa ufa osobie dominującej oddając się w jej władanie, zaś osoba dominująca ufa uległej, że ta użyje swojego sygnału jeśli scena stanie się zbyt intensywna, lub zajdą jakieś inne czynniki, które mogłyby spowodować jej krzywdę.

Wybieram zatem swoją truciznę, swoją obrożę czy bat, świadomie. Wchodzę w relacje seksualną z człowiekiem, któremu ufam, który ufa mi. Ustalam sygnały, a przede wszystkim stawiam na komunikację - bez niej nie będzie fajnie.

W zamian otrzymuję oceany przyjemności - czego i wam życzę.

No comments:

Post a Comment